μ1 μ1
13
BLOG

Uwaga! To nie jest pocieszenie

μ1 μ1 Polityka Obserwuj notkę 0

Musiałem tak napisać na wstępie, aby nie zostać źle zrozumianym - nie chodzi mi o ponowne "rozhuśtywanie" nastrojów i prężenie słabizny, jakby była mocą jakowąś.

1. Przegraliśmy z jedną z najlepszych drużyn na świecie, faworytem Mistrzostw Europy.

2. Ich drużyna składała się z piłkarzy znacznie wyższej klasy, w tym z co najmniej jednego - wybitnego, a w naszej - najlepsi są co najwyżej europejskimi średniakami.

3. Nie jest podobnie do Korei czy mistrzostw w Niemczech, bo wtedy w pierwszym meczu przegraliśmy z drużynami, z którymi mieliśmy wygrać - teraz z najlepszą z naszej grupy.

4. Przegraliśmy w sposób oczywisty, ale nie kompromitujący. Wynik należy do kategorii prawdopodobnych.

5. Polska drużyna na razie nie zasłużyła na rugi. Zasłuży, jeśli nie wygra z Austrią.

6. Wciąż jeszcze możemy wyjść z grupy, nawet będąc tak przeciętna drużyną, jaką jesteśmy.

7. Jeśli zajmiemy drugie miejsce, to będziemy grać z Czechami albo Portugalią. Żadna z tych drużym nie ma sobie psychologicznej "wartości dodanej" z naszego punktu widzenia.

8. Jeśli nawet odpadniemy w fazie grupowej, to nikt, literalnie nikt w Europie ani na świecie nie będzie zaskoczony czy zawiedziony. Po prostu zrobimy to, czego wszyscy się po nas spodziewają. W głębi ducha, oprócz wariatów, i w Polce przyjmie sie to na ogół spokojnie

9. Nasz ewentualny sukces w tych mistrzostwach doprowadziłby do wielkiej awantury medialno-politycznej, kto mianowicie zasługuje na miano jego ojca. Koszty tej wojny mogłyby być większe niż korzyści ze zwycięstwa.

10. Gdy Polacy odpadną, mistrzostwami przestana interesować się politycy, co sprawi, że (gdy jeszcze dodatkowo wyłączymy fonię polsatowskich komentatorów), śledzenie Euro 2008 stanie się prawdziwą przyjemnością. 

μ1
O mnie μ1

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka