μ1 μ1
41
BLOG

Oślepiająca wielkość Hanny Lis

μ1 μ1 Polityka Obserwuj notkę 2

Jest tak sławna, tak doskonała, profesjonalna, i... tak wielka, że w Polsce nie ma miejsca, nie ma redakcji, telewizji i w ogóle jakiegokolwiek środka przekazu, w której byłoby dla niej godne miejsce.

Nie ma w kraju, a kto wie, może i na świecie, środka przekazu, który zdolny byłby przekazać prawdę o jej wielkości.

Jakieś Raki czy inne leszczyki, próbowały stanąć jak równy z równym przy tym jaśniejącym zjawisku, poważając się na zgłaszanie uwag na temat emanującego z ust Hanny Lis dzieła.

Dla wszystkich jasne jest, że powinni się ci Czyszkowscy wraz z inną drobnicą dziennikarką w te pędy usunąć z JEJ drogi. Nieważne, czy ona łaskawie wyraziła takie życzenie - sami powinni w lot zrozumieć, że są na pełnym blasku łonie Hanny są najwyżej marnymi żuczkami, które nadają się tylko do strzepnięcia.

W małości swej i zawiści jednak tego nie pojmują i coś tam swymi malutkimi głosikami popiskują.

A prezes Urbański zamiast uklęknąć przed bezprecedensową wielkością Hanny i wielbić ją bez ustanku, daje ucha tym marniakom.

Inne telewizje też są pełne takich małych, zawistnych ludzików. Obawiam się więc, że zamiast girland i dywanów wysypanych kwietnymi płatkami na drodze Wielkiej Hanny do TVN-u, czy Polsatu mogą stać wrogie poszepty i złe spojrzenia.

Nie ma u nas miejsca dla prawdziwej wielkości.

Osoba tego formatu, co Hanna Lis skazana jest na zaduszenie w tej nadwiślańskiej atmosferze, zadeptanie w tłoku małych spraw małych ludzi.

Jest jednak wyjście.

H. Lis musi zamienić się w kurę.

Kurę domową, najlepiej. 

μ1
O mnie μ1

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka